Jak samorządy unikają wypłaty odszkodowania za działki wydzielone pod drogi – oto 3 bezprawne sposoby

Unikanie wypłaty odszkodowania za działki wydzielone pod drogi publiczne stało się smutnym standardem. Ponad połowa spraw o odszkodowanie zawiera w sobie oznaki takiego procederu. Dzieje się tak, pomimo, że odszkodowanie z tytułu wywłaszczenia jest prawem gwarantowanym przez Konstytucję. Poznaj najczęściej wykorzystywane metody unikania wypłaty odszkodowania i dowiedz się jak ich unikać.

Trudno opowiedzieć się jednoznacznie, który sposób jest najczęściej wykorzystywany. Dlatego zastosowana w artykule kolejność niekoniecznie musi mieć związek z popularnością poszczególnych metod. Należy uznać, że są one równie popularne. Często bywa bowiem tak, że sięga się po nie jednocześnie. Zdarza się również, że brak skuteczności jednej z nich determinuje próbę wykorzystania kolejnej.

Przed przejściem do omówienia poszczególnych sposobów należy odnotować, że istotny udział w procederze bezprawnego unikania wypłaty odszkodowania mają starostowie, którzy jako organy administracji rządowej ustalają odszkodowanie w drodze decyzji administracyjnej. Jest to o tyle niezrozumiałe, że beneficjentem skutków tych naruszeń są głównie samorządy, gdyż to one, po ustaleniu odszkodowania, są odpowiedzialne za jego wypłatę.

Nie można też zignorować negatywnego wpływu orzeczeń sądów administracyjnych. Zdarzają się bowiem wyroki tych sądów, które potrafią potwierdzić słuszność krytykowanych metod. Należy jednak podkreślić, że wyroki takie są w zdecydowanej mniejszości i nie można ich uznać za prawidłowe czy tym bardziej decydujące.

Sposób nr 1 – powoływanie się na brak stwierdzenia w decyzji podziałowej, że droga przeszła na własność odpowiedniej jednostki samorządu terytorialnego

Wykorzystując ten sposób za postawę odmowy organy administracji wskazują fakt, że w decyzji zatwierdzającej podział nieruchomości brak jest stwierdzenia, że konkretna działka, wydzielona pod drogę publiczną, przeszła na własność odpowiednio gminy, powiatu, województwa lub Skarbu Państwa.

Zgodnie z normą art. 98 ust. 1 Ustawy o gospodarce nieruchomościami (dalej UGN) działki gruntu wydzielone pod drogi publiczne: gminne, powiatowe, wojewódzkie, krajowe – z nieruchomości, której podział został dokonany na wniosek właściciela, przechodzą, z mocy prawa, odpowiednio na własność gminy, powiatu, województwa lub Skarbu Państwa z dniem, w którym decyzja zatwierdzająca podział stała się ostateczna albo orzeczenie o podziale prawomocne. Z przepisu tego jednoznacznie wynika, że skutek przejścia prawa własności następuje z mocy prawa (ex lege). Zatem, jak przyjmuje się w orzecznictwie oraz nauce prawa nie jest konieczne stwierdzanie o fakcie przejścia prawa własności w decyzji administracyjnej. Ponadto, zgodnie z zasadą legalności, z której wynika, że organom administracji publicznej można wyłącznie tyle na ile pozwalają im przepisy prawa administracyjnego, rozstrzyganie o skutku przejścia prawa własności stanowiłoby przekroczenie kompetencji. Żaden bowiem przepis prawa nie daje organom administracji uprawnień w tym zakresie.  

Reasumując, każda próba uniknięcia odszkodowania przy wykorzystaniu powyższej argumentacji powinna spotkać się z wyraźnym sprzeciwem wywłaszczonego podmiotu.

Sposób nr 2 – powoływanie się na brak uchwały o zaliczeniu drogi do poszczególnej kategorii dróg publicznych

Bardzo częstym sposobem unikania wypłaty odszkodowania jest argumentacja odnosząca się do braku zaliczenia działki, wydzielonej pod drogę, do katalogu dróg publicznych. Organy powołują się w tym miejscu na Ustawę o drogach publicznych, zgodnie z którą kwalifikacji do dróg publicznych dokonuje się w formie uchwały rady gminy, powiatu lub sejmiku.

Chociaż we wcześniejszym orzecznictwie sądów administracyjnych ten pogląd znajdował czasami aprobatę w chwili obecnej został on całkowicie odrzucony i zgodnie jest uznawany za błędny. Pomimo to organy administracji chętnie sięgają po orzeczenia, których cytowanie może skutecznie powstrzymać wywłaszczony podmiot od dochodzenia prawa do odszkodowania.

Po pierwsze należy zauważyć, że cytowany wyżej przepis art. 98 ust. 1 UGN odnosi się do działek wydzielonych pod drogi publiczne, a nie pod drogami publicznymi. Jak wskazał Naczelny Sąd Administracyjny, powołując się na przedstawicieli doktryny, art. 98 ust. 1 i 3 GospNierU. należy odczytywać w tym znaczeniu, że chodzi o działki, które w przyszłości mają być przeznaczone pod drogi publiczne bądź pod poszerzenie istniejących dróg publicznych (wyrok NSA z 6.6.2013 r., sygn. I OSK 34/12).  Poza tym, w obecnym stanie prawnym, nie jest możliwe, żeby droga publiczna powstała na prywatnej nieruchomości.

Sposób ten, chociaż jednoznacznie odrzucony przez sądy administracyjne i przedstawicieli nauki, często skutecznie pozwala organom administracji unikać wypłaty odszkodowania. Dlatego wiedza o tym oraz konsekwentne zwalczanie takich praktyk często okazuje się jedynym sposobem na uzyskanie słusznego i należnego odszkodowania.

Sposób nr 3 – powoływanie się na treść księgi wieczystej

Częstym i jednocześnie kuriozalnym sposobem unikania ustalenia odszkodowania jest powoływanie się przez organ administracji, zobowiązany do wypłaty lub ustalenia wysokości odszkodowania, na treść księgi wieczystej. Kiedy prawo własności nieruchomości wpisane jest na rzecz dotychczasowego właściciela organy uzależniają ustalenie i wypłatę odszkodowania od wszczęcia i przeprowadzenia (przez wywłaszczoną osobę) procedury w zakresie uzgodnienia treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym lub innej dostępnej na drodze postępowania cywilnego. Chodzi o procedurę zmierzającą do ujawnienia prawa własności odpowiedniej jednostki samorządu.

Kuriozalność tej sytuacji polega na tym, że to właśnie przedstawiciel jednostki samorządu terytorialnego, na rzecz której przeszła własność wydzielonej pod drogę działki, jest uprawniony (i zobowiązany) do ujawnienia prawa własności w księdze wieczystej. Jak wynika wprost z art. 98 ust. 2 UGN to organ składa wniosek o ujawnienie w księdze wieczystej praw gminy, powiatu, województwa lub Skarbu Państwa do działek gruntu wydzielonych pod drogi. Zatem uzależnianie ustalenia odszkodowania od ujawnienia prawa własności w księdze wieczystej, które powinno nastąpić z inicjatywy i staraniem organu wydaje się daleko idącym nadużyciem.  

Ponadto, jak wskazuje się w orzecznictwie, wpisanie bądź brak wpisu w księdze wieczystej własności działki wydzielonej pod drogę na rzecz odpowiedniej jednostki nie może mieć żadnego wpływu na obowiązek ustalenia i wypłaty odszkodowania.

Wynikiem wyżej opisanych, bezprawnych działań jest często sytuacja, że decyzja o odmowie ustalenia odszkodowania staje się ostateczna. W konsekwencji dochodzi do wywłaszczenia bez uzyskania należnego odszkodowania. Należy bowiem zaznaczyć, że wywłaszczenie następuje niezależnie od tego czy odszkodowanie zostanie ustalone i wypłacone. Postępowanie w sprawie o odszkodowanie jest postępowaniem odrębnym. Kwestionowanie ostatecznej decyzji odmawiającej ustalenia odszkodowania jest możliwe, ale wymaga to wszczęcia specjalnej procedury, której powodzenie zależy od bardzo mocnych argumentów.   

Podkreślenia wymaga, że polski system sądownictwa administracyjnego nie jest systemem precedensowym. Zatem wcześniejsza, nawet utrwalona, linia orzecznicza nie wyklucza możliwości, że niektóre składy sądów administracyjnych (nawet Naczelnego Sądu Administracyjnego) mogą opisane w artykule naruszenia uznać za prawidłowe. Zatem na całym etapie postępowania należy z determinacją zwalczać wszelkie próby unikania wypłaty odszkodowania.

Nie wszystkie organy administracji wykorzystują wskazane metody na unikanie wypłaty odszkodowania. Zdarzają się bowiem i takie, które z poszanowaniem prawa i wszelkich reguł zmierzają do zadośćuczynienia temu obowiązkowi. Dlatego naszą czujność powinna zbudzić dopiero pierwsza próba uniknięcia wypłaty odszkodowania lub jego zaniżenia. Każda taka próba powinna skutkować znalezieniem wsparcia u profesjonalnych podmiotów specjalizujących się w tego typu sprawach.   

Jeżeli uważasz, że opisany problem dotknął również Ciebie skontaktuj się ze swoim prawnikiem. Możesz też skorzystać z darmowej konsultacji swojej sprawy, w ramach której sprawdzimy czy słusznie odmówiono Ci wypłaty odszkodowania i powiemy co można jeszcze zrobić.

Uważasz, że to ważne? Podaj dalej: